Co może okazać się koszmarem marketera? Email, który wylądował w spamie. W artykule znajdziesz 4 podstawowe kroki, jak temu zapobiec i cieszyć się satysfakcjonującymi wynikami kampanii.
Jak uniknąć trafienia do spamu w 4 krokach:
Stworzenie mailingu, który trafi do Twoich odbiorców i będzie chętnie otwierany oraz klikany, nie jest wcale taką prostą sprawą. Specjaliści od marketingu, copywriterzy oraz właściciele firm ciężko pracują nad tym, aby przygotować komunikat, który dotrze do odbiorców, a następnie ich zainteresuje. Poniżej znajdziesz wskazówki, które podpowiedzą Ci, na co zwrócić uwagę tworząc kampanię mailingową, aby uniknąć trafienia do folderu SPAM.
Dbaj o higienę listy (stosuj double opt-in oraz monitoruj aktywność)
Przyjrzyjmy się Twojej liście kontaktów. Dlaczego? Lista odbiorców ma ogromny wpływ na to, czy Twoja wiadomość dotrze do ich skrzynek.
Jedną z najważniejszych zasad jest ta, aby komunikację prowadzić tylko do osób, które wyraziły na to zgodę! Kupowanie baz czy pozyskiwanie firmowych adresów mailowych z Internetu nie są praktykami, dzięki którym osiągniesz sukces. Jeśli zdecydujesz się na taki ruch, ryzykujesz nie tylko, że wiadomości trafią do spamu, ale także możesz zostać za to ukarany.
Dlaczego nie warto kupować baz?
Przedstawię Ci to na przykładzie – jeżeli otrzymujesz komunikat, którego się nie spodziewasz, od firmy, której nie znasz – jesteś nieufny. W takich sytuacjach ludzie niezbyt są chętni do podejmowania interakcji, otwierania takich wiadomości (nie wspominając już, jak wiele mówi się o oszustwach internetowych i o niepodejmowaniu interakcji z komunikatami od odbiorców, których nie znamy). Takie działania powodują, że wiadomości nie są otwierane oraz mogą zostać oznaczane jako SPAM.
Inna sytuacja jest wtedy, gdy odbiorca dobrowolnie zapisał się do bazy i czeka na daną wiadomość z naszej strony lub ma świadomość, że zapisując się na dany newsletter, wyraził zgodę na komunikację i najprawdopodobniej ją otrzyma. To zmienia postać rzeczy – wiadomości są otwierane, klikane przez odbiorców, co buduje wiarygodność Twojej firmy i zmniejsza ryzyko, że wiadomości pojawią się w folderze SPAM. Kolejnym etapem, aby usprawnić Twoje działania jest double opt-in.
Double opt-in to metoda podwójnego potwierdzenia subskrypcji. Po podaniu w formularzu adresu email, zainteresowany otrzymuje wiadomość zawierającą link do potwierdzenia, że chce zostać dodany do bazy. Podany adres email zostanie dodany do listy subskrybentów dopiero po kliknięciu w unikalny link. Taki model chroni nadawcę wiadomości email przed potencjalnym oskarżeniem o nieuprawnione wysyłanie informacji handlowych. Pozwala także zbudować wartościową bazę kontaktów, składającą się z klientów, którzy są faktycznie zainteresowani ofertą.
Jego plusem jest również to, że odbiorca może się zastanowić nad dołączeniem do listy subskrybentów – pozostawienie danych w formularzu na stronie internetowej nie jest dla niego wiążące. Ponadto, minimalizuje również ryzyko wystąpienia wielu nieprzyjemności, np. związanych z podaniem nieprawidłowego adresu czy omyłkowym zapisaniem się do newslettera. Baza oparta na double opt-in skutkuje wyższym zaangażowaniem, lepszymi statystykami otwarć oraz kliknięć – i w konsekwencji większymi zyskami. To także doskonałe zabezpieczenie przed atakiem botów.
Proces budowy listy nie kończy się na pozyskaniu kontaktów. Czas na monitorowanie zaangażowania Twoich kontaktów. Niezwykle ważne jest sprawdzanie czy Twoi odbiorcy czytają wiadomości od Ciebie i klikają w linki, które im wysyłasz. Ich zainteresowanie ma wpływ na to, czy trafisz do spamu. Nie jest Ci zapewne obce zdanie: “Nie liczy się ilość, tylko jakość”.
Niewątpliwie, nas marketerów cieszy rosnąca ilość kontaktów zapisująca się do naszej bazy, ale załóżmy, że Twoja lista rośnie, wysyłasz kampanie mailingowe, a mimo to widzisz, że wyniki nie są satysfakcjonujące. Czynników, które mają na to wpływ jest wiele, a jednym z nich są nieaktywne kontakty oraz takie, które pomimo zapisania się do Twojej bazy dobrowolnie oznaczają Cię jako SPAM. Rada? Uciekaj od takich kontaktów i dbaj o higienę listy!
Higiena listy polega na porządkowaniu listy kontaktów. Skupia się na usuwaniu nieaktywnych kontaktów oraz zwrotów. Czasy, gdy rozmiar listy odzwierciedlał jej wartość, skończyły się wraz ze wzrostem znaczenia online marketingu oraz świadomości odbiorców. Dlatego jakości listy powinna być dla Ciebie priorytetem – a im większe zaangażowanie subskrybentów, tym lepsze wyniki osiągną Twoje kampanie.
Zarządzanie higieną bazy polega na wytypowaniu zaangażowanych odbiorców, ponownym zainteresowaniu tych, którzy nie otwierają wiadomości od dłuższego czasu i usunięciu kontaktów, które nie stanowią biznesowej wartości.
A co z osobami, które nie są już zainteresowane wiadomościami od Ciebie i chcą wypisać się z newslettera? Nie utrudniaj im rezygnacji z subskrypcji. Pamiętaj o umieszczaniu w swojej komunikacji linków do wypisu – praktycznie wszystkie narzędzia do email marketingu dostępne na rynku dodają automatycznie link do wypisu do stopki emaila.
Stwórz zwracający uwagę temat wiadomości
Twoi odbiorcy otrzymują dziennie dziesiątki wiadomości email. Pierwszą rzeczą, którą widzi odbiorca, jest temat wiadomości – i to on powinien robić piorunujące wrażenie. Dodatkową pomocą może okazać się tutaj preheader, czyli wstęp, który wyświetla się jeszcze przed otwarciem pełnej wiadomości. Interesujące nagłówki redukują liczbę zgłoszeń spamu.
Kilka wskazówek, które pomogą Ci w stworzeniu tematu i preheadera:
- Stosuj intrygujące pytania, które zachęcą odbiorcę do poznania odpowiedzi.
- Wykorzystuj emotikony (pamiętaj jednak – co za dużo, to niezdrowo!).
- Mów językiem korzyści i przedstawiaj, co masz do zaoferowania czytelnikom.
- Wykorzystuj takie komunikaty, jak: “Sprawdź!”, “Zobacz!”, “Kliknij!”, “Poznaj!”, “Pobierz!”.
- Nie twórz zbyt długich tematów i preheaderów.
- Nie powielaj informacji z tematu w preheaderze. Preheader to dodatkowa przestrzeń do zachęcenia do kliknięcia w wiadomość – wykorzystaj ją dobrze.
- W zależności od celu wiadomości – możesz wykorzystać FOMO (fear of missing out).
Więcej informacji, na temat problemów, z którymi mierzą się marketerzy i powodów, dla których emaile trafiają do spamu znajdziesz w artykule: Dlaczego wiadomości trafiają do SPAMU?
Przygotuj interesującą treść maila
Wiele zmiennych wpływa na ocenę tego, czy tekst zawarty w wiadomości jest strzałem w dziesiątkę. Zależy to m.in. od:
- Branży, w której funkcjonujesz.
- Twojej grupy docelowej (inaczej będziesz komunikować się ze studentami, a inaczej z osobami w wieku seniorskim).
- Celu, który chcesz osiągnąć, wysyłając wiadomość.
Mam dla Ciebie jednak wskazówki, dzięki którym wiadomość będzie atrakcyjna dla odbiorcy:
- Przemyśl dokładnie, co chcesz przekazać odbiorcy i jaki jest cel Twojej wiadomości. Nie twórz maili, które mają spełnić kilka celów – w takiej sytuacji uwaga czytelnika zostanie rozproszona.
- Podkreślaj, jakie działanie powinien wykonać odbiorca. Jeżeli jest to np. pobranie ebooka, wykorzystaj wyróżniające się CTA. Jeżeli chcesz poznać bliżej swoją grupę odbiorców, zaproś do wypełnienia ankiety lub zachęć do kontaktu z Tobą.
- Nie twórz długich wiadomości. Potencjalny czytelnik, w momencie, kiedy otworzy wiadomość, która nie ma końca, może się jej przestraszyć lub zniechęcić, i tak szybko, jak ją otworzy, tak szybko ją zamknie, bez czytania – a na tym nam raczej nie zależy, prawda?
- Dowiedz się więcej o Twoich kontaktach. Zbadaj swoją grupę docelową i stwórz persony, które ją odzwierciedlają.
- Personalizuj wiadomości.
- Stosuj język korzyści dla Twoich odbiorców.
- Jak już wspominałam – nie twórz ścian tekstu. Tutaj płynnie przechodzimy do wyglądu emaila. Ma być on atrakcyjny! Postaw się na miejscu czytelnika. Nie chcesz otrzymać wiadomości, którą pomimo fantastycznej treści ciężko się czyta, jest nieatrakcyjna i nie możesz skupić się na zapoznaniu z komunikatem.
Pamiętaj o adresie na własnej domenie
Jakość listy to jedno, ale jest jeszcze jedna kluczowa rzecz, o której musisz bezwzględnie pamiętać – własna domena wysyłkowa. Jeśli chcesz prowadzić komunikację emailową wykorzystując narzędzia do email marketingu, nie używaj adresu email z publicznej domeny (jak Gmail, Onet, WP, Interia czy Yahoo) jako adresu nadawcy. Dlaczego? Poza tym, że taki email wygląda mało profesjonalnie i z pewnością nie buduje wiarygodności Twojej marce, jest także techniczny aspekt, który mocno utrudni, a w niektórych przypadkach wręcz uniemożliwi dotarcie wiadomości email do skrzynek odbiorczych. Jaki? O tym poniżej.
Każda wiadomość email, zanim trafi do skrzynki odbiorczej adresata, jest weryfikowana przez specjalne systemy filtrujące, między innymi pod kątem zgodności domeny wysyłkowej z adresem email nadawcy. Jeśli wysyłasz wiadomości bezpośrednio ze swojej skrzynki, nie ma problemu – skoro, przykładowo, wysyłasz wiadomość ze swojej poczty Gmail, używając narzędzia Gmail, oba rekordy będą się zgadzać, więc wiadomość dojdzie do skrzynki odbiorczej bez problemu (oczywiście, jeśli filtry antyspamowe nie wyłapią niepożądanych treści – ale to temat na osobny artykuł).
Inaczej sprawa ma się z narzędziami do email marketingu, takimi jak GetResponse. Tutaj domena wysyłkowa będzie się różnić od domeny adresu nadawcy, ponieważ wszystkie wiadomości wysyłane są z domeny narzędzia, z którego korzystasz, czyli w tym przypadku z domeny GetResponse. W takim przypadku filtry zauważą niezgodność domeny wysyłkowej z adresem email nadawcy i nie wpuszczą takiej wiadomości do skrzynki odbiorczej – a w najlepszym wypadku wpadnie ona do folderu ze spamem.
Korzystając z własnej domeny, masz możliwość jej weryfikacji w panelu hostingowym. Dzięki temu zapewnisz sobie zgodność rekordów, co z kolei pozwoli Twoim wiadomościom przejść przez filtry i wylądować w skrzynkach odbiorczych adresatów.
Wiele zależy także od platformy, z jakiej wysyłasz kampanie mailingowe, dlatego tak ważny jest wybór odpowiedniego narzędzia z wysoką reputacją wysyłkową, co zmaksymalizuje szanse na dotarcie do skrzynek odbiorców. GetResponse to intuicyjna platforma, z którą zaprojektujesz, przygotujesz i wyślesz kampanie mailingowe. Współczynnik dostarczalności w GetResponse wynosi 99%. Dowiedz się więcej o email marketingu w GetResponse.