…to pytanie, które zadają sobie prawdopodobnie wszyscy, którzy planują lub właśnie rozpoczęli swoją działalność na tej platformie społecznościowej. No właśnie… jak to jest z tymi “idealnymi” godzinami i dniami publikacji, które rzekomo mają gwarantować wysokie zasięgi i zaangażowanie odbiorców? Czy istnieje “Złoty Graal” timingu postowania na LI? A może na koniec dnia wszystko i tak sprowadza się wyłącznie do jakości samych treści? Zaraz się o tym przekonamy.
Jakie dni, godziny oraz częstotliwość publikacji postów będzie “OK”, aby zapewnić Ci zasięgi oraz konsekwentnie budować Twoją markę osobistą (lub firmową) na LinkedIn? Sprawdźmy to!
Kiedy publikować posty na LinkedIn?
Mógłbym teraz napisać, że najlepszy czas na publikację na LinkedIn w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek, sobotę lub niedzielę to: i tu wstaw dowolną porę lub przedział czasu.
Prawda jest natomiast taka, że kwestia czasu publikacji treści na tej platformie bardzo często sprowadza się do 3 aspektów:
- Rodzaju treści, czyli tego, co za jej pomocą chcesz przekazać (a pośrednio – także co chcesz dzięki niej osiągnąć).
- Twojej branży i grupy docelowej, czyli dla kogo publikujesz (kim są, czego chcą i z jakim contentem rezonują Twoi odbiorcy).
- Timingu contentu, czyli tego, czy temat, o którym chcesz napisać “jest na czasie” i po prostu nie może czekać na “idealne okienko publikacyjne”. Ten punkty dotyczy głównie treści viralowych.
W jakich dniach i godzinach dodawać treści?
Odpowiedź może odrobinę Cię zaskoczyć, ale z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że… nie da się wskazać konkretnych godzin oraz dni publikacji, które zagwarantują zasięgi i dobry odbiór contentu. Dlaczego? Wiele sprowadza się do tego, o czym wspominałem już wyżej, czyli typu treści, jej odbiorców oraz samego timingu.
Niektórzy eksperci twierdzą, że najlepiej publikować w dni powszednie, czyli od poniedziałku do piątku. Koniecznie w godzinach porannych i przedpołudniowych (od 9:00 do 12:00). Teoretycznie wówczas użytkownicy platformy dopiero szykują się do rozpoczęcia swojej pracy i mają chwilę, aby zajrzeć na LinkedIn.
Inni specjaliście z kolei uważają, że najlepsze okienka publikacyjne to te, które przypadają na czas już po pracy (od 15:00 do 18:00). Gdy userzy zakończą swoje zadania i będą mieli więcej przestrzeni na przeglądanie LI.
Według mnie prawda leży gdzieś pośrodku, a najtrafniejszą odpowiedź na pytanie “kiedy publikować na LinkedIn?” dadzą Ci po prostu… testy!
Jak to sprawdzić?
Moja rada – nie podążaj ślepo za wskazówkami ekspertów. Jeżeli wszyscy zaczną się ich słuchać – okaże się, że większość publikacji pojawia się na LI w tym samym czasie. Wtedy zrobi się tłoczno i nici z efektów, na których Ci zależy.
Przygotuj plan contentu, który będziesz publikować w różnych dniach oraz godzinach. Po kilku tygodniach lub miesiącach (to zależy od częstotliwości) – porównaj wyniki i sprawdź, jakie przedziały czasowe dają najlepsze rezultaty – to ważne – w Twoim przypadku. Gratuluję! W ten sposób dowiesz się, kiedy warto, a kiedy lepiej wstrzymać się z postowaniem.
Kiedy NIE dodawać treści na LinkedInie?
W tym obszarze jest odrobinę prościej i całość sprowadza się w zasadzie do tego jednej kwestii. Czytaj: Ile w osób w danym czasie korzysta z tej platformy (zarówno przeglądając cudze, jak i publikują swoje treści)?
Idącym tym tropem możemy powiedzieć, że publikacja treści w weekendy, święta lub po prostu w godzinach o mniejszej aktywności (w nocy, późnym wieczorem lub wczesnym rankiem) nie będzie do końca dobrym pomysłem.
Ale czy to zawsze jest tak zero-jedynkowe?
Mniej osób korzystających z LinkedIna oznacza mniejsze audytorium – to fakt. Jednak z drugiej strony – oznacza również mniejszą ilość osób, które publikują.
Może się zatem okazać, że owszem – masz potencjalnie mniej czytelników, ale jednocześnie, że Twoje treści nie mają z kim “rywalizować”. I w ten sposób docierasz do znacznie większego grona. Zwłaszcza w porównaniu z dniami czy godzinami, gdy na polskim LinkedInie jest bardziej “tłoczno”.
Jak często publikować posty na platformie LinkedIn?
Ten obszar sprowadza się do kilku istotnych kwestii:
- Twoich zasobów – zarówno czasu, energii, jak i pieniędzy (jeśli zlecasz pisanie komuś innemu), które możesz zainwestować w działalność na LinkedInie. Masz je? Możesz publikować częściej?
- Tematyki, którą poruszasz oraz branży, w której działasz. Jeżeli nie brakuje Ci tematów do poruszania – możesz publikować częściej. Jeśli uważasz, że nie ma ich aż tak dużo – ogranicz liczbę publikacji, stawiając bardziej na ich jakość.
- Celów biznesowych, które przed sobą stawiasz. Chcesz, aby szybko przybyło Ci nowych obserwujących? Zależy Ci na dużych zasięgach? A może masz inne “linkedinowe” KPI to zrealizowania?
Ile postów tygodniowo warto dodawać?
Z moich obserwacji wynika, że 1 post tygodniowo to absolutne minimum, które pozwoli Ci powoli, aczkolwiek skutecznie zaznaczać swoją obecność na tej platformie.
Idąc dalej – 2 lub 3 posty na tydzień to optymalne rozwiązanie, które umożliwi Ci skutecznie i dość szybko budować swoją pozycję.
Z kolei 4 lub więcej postów tygodniowo może okazać się nie tylko trudne w realizacji (zwłaszcza, jeśli zaczniesz pisać “na siłę” i poruszać tematy, które nie interesują Twoich odbiorców), ale w konsekwencji – także “rozwodnić” Twoją komunikację.
Moja rada: skup się przede wszystkim na jakości Twoich postów. Publikowanie byle czego, tylko po to, aby “coś” od Ciebie pojawiło się w feedzie odbiorców może i doda Ci zasięgów. Jednak z dużym prawdopodobieństwem nie przyczyni się do rozwoju Twojej marki i biznesu.
Szukasz pomocy przy prowadzeniu konta na LI?
Jestem nie tylko profesjonalnym copywriterem, ale także ghostwriterem, który na co dzień prowadzi profile osobiste i firmowe dla klientów z całej Polski. Odpowiadam za warstwę tekstową oraz wizualną.
Jeśli nie masz czasu, chęci lub zwyczajnie – pojęcia, jak to zrobić – chętnie zaopiekuję się Twoją obecnością na LinkedInie. W ramach współpracy zapewniam kompleksowe wsparcie: od strategii, poprzez wdrożenie, aż po jej sukcesywną egzekucję. Po więcej – zapraszam do kontaktu.