Od pewnego czasu prowadzisz (lub zlecasz prowadzenie) swoich profili na LinkedIn? Nie do końca wiesz, czy wszystko idzie w dobrym kierunku i zaczynasz zastanawiać się, jak w ogóle mierzyć ich efektywność? Obserwujesz konkretne parametry, jednak nie masz pewności, czy interpretujesz je prawidłowo? A może dopiero zamierzasz rozpocząć aktywność i od początku chcesz wiedzieć, na jakie wskaźniki i wartości zwracać uwagę?
Sprawdź, jak podejść do pomiaru działa na tej platformie społecznościowej. Co, a przede wszystkim – jak mierzyć, aby wyciągać jakiekolwiek wartościowe wnioski? Przekonajmy się!
Ten wskaźnik jest ważny, ale nie aż tak, jak myślisz
Zacznę trochę przewrotnie – od uporania się z pewnym mitem. Otóż, wiele osób, które prowadzą swoje konta na tej platformie, skupia się tylko na jednym parametrze. Tym, które informuje, do ilu osób dociera ich przekaz, czyli… zasięgach postów.
Paradoksalnie przepis na generowanie dużych zasięgów jest dość prosty. Wystarczy sięgnąć po sprawdzone formy komunikacji takie, jak: dzielenie się osobistymi historiami, informowanie o swoich porażkach lub chwytanie się “gorących” tematów, które interesują szeroką publikę.
Dobrymi “generatorami zasięgów” są również tematy, które dzielą publiczność (na część, która się z Tobą zgadza oraz część, która ma zupełnie inne zdanie i spojrzenie na daną kwestię). Takie treści tworzy się bardzo łatwo. Niestety, efekty, które przynoszą, wcale nie muszą (a zazwyczaj tego nie robią) przekładać się na Twój sukces marketingowo-biznesowy. Dużo trudniej tworzyć treści, które budują Twoją markę w konkretnej branży, a następnie przekładają się na realne wyniki biznesowe.
Wskaźniki i KPI na LinkedInie. Na co zwracać uwagę?
Do absolutnej klasyki linkedinowych KPI, możemy zaliczyć:
#1 Zasięgi
Powiedziałem, że nie są najważniejsze? Zgoda! Ale to wcale nie oznacza, że nie są ważne! Dzięki nim dowiesz się, do ilu odbiorców docierają Twoje posty. Ten parametr można podzielić na 2 osobne elementy:
- Wyświetlenia, które pokazują, ile razy Twój post się wyświetlił (być może kilka razy tym samym osobom).
- Członkowie, który informuje o liczbie unikalnych osób, którym wyświetliła się Twoja publikacja. To wcale nie oznacza, że ją przeczytały!
Jak je interpretować? Osobiście polecam skupić się nie tylko na spektakularnych wynikach pojedynczych postów, a bardziej na powtarzalności. Jeden dobry post może przytrafić się każdemu (wystarczy “wbić” się z danym tematem). Dużo trudniej wykręcać dobre wyniki przy każdej swojej publikacji.
#2 Reakcje
Ten obszar informuje, ile osób podjęło aktywność w formie tzw. polubienia Twojej treści. W tym aspekcie warto zwracać uwagę nie tylko na ilość takich reakcji, ale również ich rodzaj. Aktualnie platforma LinkedIn daje możliwość dodawania 1 z 6 typów reakcji (polubienie, gratulacje, wsparcie, super, określenie, że treść jest wnikliwa lub zareagowanie śmiechem).
Możesz je interpretować na 2 sposoby: po ilości oraz rodzajach reakcji.
#3 Komentarze
Kliknięcie “lajka” jest stosunkowo łatwe. Dużo trudniej przekonać (zachęcić) użytkowników do bezpośredniego udzielania się w komentarzach pod Twoim postem.
Jakie płyną z tego wnioski? Jeżeli jest ich dużo – to może oznaczać, że temat, który poruszasz, jest ciekawy i ludzie chcą o nim dyskutować. To znajduje swoje odzwierciedlenie również w rosnących zasięgach.
P.S. Pamiętaj, aby czytać komentarze i starać się reagować na każdy z nich. To pokazuje, że interesujesz się swoimi odbiorcami i zachęca ich do dalszych integracji z Twoim contentem.
#4 Udostępnienia
Ponowne publikacje to opcja, dzięki której użytkownicy portalu mogą podać Twoją treść “dalej” – tym samym dzieląc się nią m.in. ze swoją grupą kontaktów. Jak pewnie się domyślasz – aby to zrobili, Twój content musi być naprawdę tego wart. Dlatego są bardzo cennym zasobem w budowaniu marki osobistej.
#5 Obserwujący
Czyli parametr, który dostarcza informacji, ile osób chce śledzić Twoje poczynania na LinkedInie. Tu chyba nie muszę wiele tłumaczyć. Im więcej i szybciej przybywających obserwatorów, tym lepiej ;).
#6 Wiadomości “na priv”
Ciekawym, choć już nie tak oczywistym, jak powyższe parametrem, jest informacja o tym, ile osób (i w jakiej sprawie) kontaktuje się z Tobą bezpośrednio za pomocą wewnętrznej poczty LI.
Inne parametry, które warto mierzyć na LI
Czy to wszystko? Nie do końca! Osobiście polecam zwracać uwagę na kilka innych czynników, które mogą wychodzić daleko poza klasyczne miary na LinkedInie. Elementy, które również mogą dostarczyć Ci sporo informacji o skuteczności Twoich działań komunikacyjnych, to między innymi:
- Przejścia na stronę internetową – jeśli publikujesz content, który zawiera w sobie odnośniki do Twojego serwisu / e-sklepu. Pomiarów ruchu pochodzącego z LinkedIna dokonasz np. za pomocą narzędzia Google Analytics.
- Zapisy na newsletter – jeżeli zależy Ci na budowie bazy mailingowej (i informujesz o jej istnieniu odbiorców). Zmierzysz to za pomocą przybywających subskrybentów (bezpośrednio w narzędziu do e-mail marketingu).
- Leady – jeśli za pośrednictwem Twojego LinkedIna trafiają do Ciebie osoby, które są zainteresowane Twoją ofertą. Te dane można mierzyć na kilka sposobów (liczbą zapytań trafiających na skrzynkę, ilością telefonów, czy też wypełnień formularza kontaktowego).
- Sprzedaż – jeżeli zamieniasz ich na płacących klientów 😉
Chcesz wykorzystać możliwości LinkedIna do rozwoju Twojej marki osobistej lub firmowej?
Nie obiecam Ci milionowych zasięgów, bo jeśli chcesz robić prawdziwy biznes – te wcale nie są Ci potrzebne. To, co mogę Ci zapewnić, to: kompleksowe wsparcie w prowadzeniu Twojego konta na LinkedIn. Od opracowania strategii, aż po jej konsekwentną i skuteczną realizację. Chcesz poznać szczegóły? Zapraszam do kontaktu.