“To zbyt banalne i wszyscy o tym wiedzą”, “Konkurencja już o tym pisała”, “To za bardzo skomplikowane”, “Moja branża jest nudna i nie ma co pisać”. Brzmi dziwnie znajomo? To zaledwie kilka wymówek, jakie przez lata działalności w branży udało mi się usłyszeć od marketerów, jak i samych przedsiębiorców.
W wielu przypadkach kończy się to tak samo. Powyższe argumenty sprawiają, że osoby odpowiedzialne za rozwój firmowych blogów nie piszą nic. A co za tym idzie – tylko utwierdzają się w przekonaniu, że “blogowanie nie działa”. No, bo jak ma działać, jeśli w ogóle go nie robisz ;)? Błędne koło się zamyka.
Czytasz ten wpis, więc pewnie wiesz, że prowadzenie bloga po prostu się opłaca. Jest świetnym sposobem na budowanie marki (zarówno firmowej, jak i osobistej), edukowanie i angażowanie swoich odbiorców, a także doskonałe wsparcie pozycjonowania strony internetowej. Ponadto, content publikowany na blogu może być wykorzystywany co najmniej kilka razy: w formie zajawek w mediach społecznościowych, jak i uzupełnienia regularnie wysyłanych newsletterów. W teorii wszystko wygląda pięknie. Gorzej, jeśli przyjdzie do praktyki, czyli czasu, gdy wreszcie trzeba “coś” napisać.
Co zrobić, aby wyjść z błędnego koła i sprawić, aby pomysły na nowe treści “sypały się, jak z rękawa”? Sprawdź ten poradnik.
6 pomysłów na to, skąd brać tematy na blog
Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z blogowaniem – proponuję zacząć od tzw. evergreen contentu. Więcej doczytasz w tym artykule, natomiast tu tylko zaznaczę, że są to ponadczasowe treści, które napisane raz – mogą pracować dla Ciebie nie tylko miesiącami, ale wręcz latami.
Podążaj w myśl zasady “od ogółu do szczegółu”, czyli na starcie pisz artykuły dotyczące konkretnych obszarów (i tym samym mające większy potencjał SEO). Dopiero gdy się wyczerpią – “pochylaj się” nad bardziej szczegółowymi i czasami wręcz niszowymi.
Poniżej znajdziesz kilka gotowych sposobów, z których sam korzystam na co dzień. Mam nadzieję, że dla Ciebie okażą się równie pomocne.
#1 Zacznij odpowiadać na pytania swoich klientów
Jeżeli już nic innego nie przychodzi Ci do głowy – skorzystaj z pomocy ludzi, którzy Cię znają. Mogą to być zarówno czytelnicy bloga, Twoi dotychczasowi klienci, jak i osoby znajdujące się w sieci Twoich kontaktów w mediach społecznościowych.
Wyślij swoje zapytanie mailem, wrzuć post na social media albo po prostu zadzwoń. Zdziwisz się, jak dużo inspiracji może dać Ci na pozór zwykła rozmowa lub korespondencja z Twoimi odbiorcami.
Z własnego, jak i moich klientów doświadczenia – wiem jedno. Twoi odbiorcy potrafią być prawdziwą kopalnią wiedzy i inspiracji na temat tego, co i jak pisać. Powiem więcej: dzięki nim nie musisz mozolnie szukać tematów na artykuły blogowe. Wystarczy, że zaczniesz odpowiadać na pytania, które padają w mailach, social mediach, podczas rozmów czy spotkań “na żywo”.
#2 Sprawdź, o czym na blogach pisze Twoja konkurencja
Naturalnie, nie zapominaj, aby stale obserwować otoczenie i być na bieżąco. Wiem, co teraz sobie myślisz… “Po co pisać o czymś, o czym napisali już inni?”. Już odpowiadam!
Czasami nie pozostaje nic innego, jak zainspirowanie się swoimi rynkowymi rywalami. Skoro ich biznes idzie dobrze, to znaczy, że wiedzą co robią, nie sądzisz? Wybierz kilku konkurentów, a następnie wejdź na ich blogi i prześledź tematykę publikowanych wpisów. Po takiej akcji Twoja lista pomysłów na prowadzenie bloga będzie pękała w szwach!
P.S. W tym punkcie nie chodzi o kopiowanie ich pomysłów “1 do 1”. Przeciwnie! Mam na myśli, że to Twoi rynkowi rywale mogą stać się dla Ciebie świetną inspiracją do stworzenia własnych, w pełni autorskich tekstów. Fakt, że ktoś już poruszył dany temat, może oznaczać, że dane artykuły po prostu działają i przyczyniają się do rozwoju biznesu. Jedyne, co musisz zrobić, to napisać je odrobinę lepiej, niż konkurencja.
Przykład? Artykułów na temat tego, skąd brać pomysły na wpisy blogowe, jest całe multum. Sądzisz, że to odwiodło mnie od napisania kolejnego? Przeciwnie!
#3 Poszukaj podpowiedzi na tematy w Google
Możesz skorzystać z klasycznej wyszukiwarki. Wystarczy, że wpiszesz kilka słów, a Google prawie natychmiast podsunie Ci wiele gotowych tematów czy inspiracji. Dodatkowym wsparciem może okazać się narzędzie Google Trends, dzięki któremu zobaczysz, jakie tematy (i w jakim czasie) cieszą się największą popularnością.
#4 Korzystaj z dedykowanych narzędzi do tworzenia blogowych tematów
Wiele programów (zwłaszcza tych wspierających działania pozycjonerskie – SEO), posiada gotowe moduły, które z łatwością podsuną Ci mnóstwo tematów na blogowy content. Powiem więcej! Poza inspiracjami, które są poczytne i dobrze się klikają – zasugerują przede wszystkim takie, które mają potencjał SEO i pozwolą Ci sprowadzić na Twoją stronę internetową wartościowy ruch.
Jeżeli żadne z powyższych nie pomoże Ci w rozwiązaniu problemu – postaw na wsparcie odpowiednich narzędzi.
- AnswearThePublic, czyli kopalni wiedzy, na temat tego, czego ludzie szukają w sieci. Wpisujesz przynajmniej jedno słowo i za chwilę Twoim oczom ukazuje się kilkaset gotowych inspiracji. Proste!
- SEMSTORM i jego funkcjonalność o nazwie Generator tematów, działający w zasadzie tak samo jak narzędzie opisane powyżej.
- Ubersuggest, serwis służący głównie do poszukiwania fraz kluczowych, jednak posiada również sekcję dedykowaną prezentowaniu gotowych pomysłów na content.
#5 Zapytaj sztuczną inteligencję
W dobie dynamicznego rozwoju technologii nie sposób nie wspomnieć o AI, a zwłaszcza – chacie GPT.
Jak to zrobić? Wystarczy, że stworzysz prompt, w którym zawrzesz wskazówki dotyczące Twoich potrzeb. Może to być np. prosta komenda pt. “Podaj 10 tematów na firmowy blog o <i tutaj Twoja branża>”. Możesz też pójść o krok dalej i rozbudować go o dodatkowe wskazówki – wskazując m.in. grupę docelową, cel artykułu, frazy kluczowe, a nawet dając odnośniki do konkurencji czy Twojej własnej strony.
#6 Pisz na blogu o tym, na czym znasz się najlepiej
Zbyt łatwe i oczywiste? A jednak! Jeżeli na myśl o analizowaniu fraz, dobieraniu tematów i całej tej contentowej “otoczce” – przechodzą Cię dreszcze, to mam rozwiązanie. Zacznij po prostu pisać tak, jak czujesz. Opisuj procesy w swojej firmie, publikuj porady związane z wykorzystaniem Twoich produktów czy usług i zwyczajnie to, w czym się specjalizujesz.
Nie ma chyba nic prostszego niż pisanie o tym, czym zajmujesz się na co dzień i jak zakładam – jesteś specjalistą.
Dlatego, jeśli nie wiesz, o czym pisać artykuły na bloga – po prostu pisz o swojej pracy, swoim biznesie, swoich klientach i o wszystkim, co wiąże się z Twoją działalnością. Mogą to być zarówno porady, instrukcje, artykuły inspiracyjne, jak i praktyczne przykłady i tzw. case studies.
O czym pisać na blogu? Gotowe przykłady.
Prowadzisz e-commerce zajmujący się sprzedażą paneli, listew i innych elementów montowanych na podłodze? Twórz artykuły, w których poruszysz tematykę związaną z ich poprawnym docinaniem i montażem. Mało? Pisz o stylach i sposobie doboru paneli do wnętrza. Opisuj, na co zwrócić uwagę podczas wyboru konkretnych produktów lub po prostu dziel się informacjami, jakich błędów nie popełniać.
Zajmujesz się sprzedażą kosmetyków? W takim razie masz naprawdę spore pole do popisu. Możesz pisać poradniki traktujące o tym, jak dopasowywać kosmetyki do konkretnego typu cery, jakie produkty stosować w zimie, w lecie, na jesieni, czy na wiosnę. Wymieniać dalej? Możesz tworzyć recenzje testowanych produktów, opisywać skutki ich stosowania i wiele, naprawdę wiele więcej.
A może świadczysz usługi? Dajmy na to – jesteś trenerem osobistym? Śmiało możesz się pokusić o stworzenie swego rodzaju bazy wiedzy o treningach. Jak wykonywać określone ćwiczenia? Jak się odżywiać? O jaką suplementację zadbać? Dodatkowo, możesz rozszerzyć działalność swojego bloga chociażby o sekcję video, w ramach której zaczniesz publikować filmiki z treningów.
Szukasz profesjonalisty, który zaopiekuje się Twoim firmowym blogiem?
Jeżeli zwyczajnie nie masz czasu, chęci, wiedzy lub po prostu – chcesz mieć pewność, że Twój blog realnie wspiera promocję Twojej firmy – napisz do mnie. W ramach moich usług zajmuję się profesjonalnym prowadzeniem blogów.