Wizja pełnej niezależności, pracy “ile”, “jak” i “gdzie” tylko zechcesz, a do tego realizowania swoich pasji i zainteresowań. Nie jesteś pierwszą ani tym bardziej ostatnią osobą, którą właśnie te argumenty przekonały do rozpoczęcia przygody w zawodzie copywritera. Zanim się rozgościsz, zadomowisz i zostaniesz tu na dłużej – warto poznać kilka faktów.
Chociażby ten mówiący o tym, że praca w tej branży wcale nie jest usłana różami. A poza kilkoma zaletami, ma też mnóstwo wad. Czy jesteś w stanie się na nie zgodzić i sobie z nimi poradzić? Oceń osobiście!
Sprawdź, jakich informacji nie znajdziesz w miejscach, które “rzekomo” mają przygotować Cię do tej pracy. Uprzedzam! To, co ci zaraz powiem, nie będzie przyjemne. To jak? Zaczynamy?
Początki w copywritingu są trudne, cholernie trudne
Pierwsze kroki w branży przypominają opuszczenie bezpiecznego gniazda lub skok na głęboką wodę (wykonany przez osobę, która ledwo potrafi utrzymać się na jej powierzchni).
Brak umiejętności biznesowych – w tym promocji swoich usług, rozmawiania, a co najważniejsze – negocjowania z klientami. To wszystko owocuje walką o każde, nawet najmniejsze zlecenie, brakiem regularnych wpływów, które możesz sobie zaplanować, a co za tym idzie – brakiem poczucia bezpieczeństwa i stabilności.
Potem wcale nie musi być lepiej
Myślisz, że te “wpadki” i zachowania typowe dla początkujących z czasem po prostu znikną? I tak, i nie.
Znam mnóstwo przypadków copywriterów, którzy pomimo 5, 10, a nawet 15 lat w branży – nadal po prostu sobie nie radzą. Muszą bić się o każde zlecenie i zarabiają naprawdę gówniane pieniądze.
Musisz płacić składki i podatki
W zależności od formy opodatkowania, Twoje zlecenie będzie uszczuplone o 17, 19, a może nawet 32%. Tak, dobrze widzisz! Każda praca, którą wycenisz dajmy na to – na 100 zł, to tak naprawdę 83, 81 lub 68 zł czystego zysku.
Ups… powiedziałem “czystego”? Przepraszam, przecież są jeszcze inne daniny, które musisz zapłacić.
Pamiętaj także o ZUSie
Na początku będzie on symboliczny (około 600 złotych miesięcznie). Ale gdy tylko się do tego przyzwyczaisz – BOOM, po 2 latach urośnie do prawie 2000 złotych.
P.S. Pamiętaj, że musisz go płacić zawsze. Nawet jeśli w danym miesiącu zarobisz okrągłe zero złotych.
Jesteś swoim sterem, żeglarzem i okrętem
Prowadząc firmę i zajmując się copywritingiem – odpowiadasz za marketing, sprzedaż swoich usług, ich realizację, a także załatwienia wszystkich formalności (np. księgowość).
No, chyba że postanowisz zatrudnić do tego ludzi. Ale pamiętaj, że ich praca będzie się wiązała z dodatkowymi kosztami. Dlatego przekalkuluj, czy w ogóle Ci się to opłaca.
Nie zarobisz setek tysięcy czy milionów złotych
No przynajmniej nie od razu ?. Prawda na temat zarobków w branży copywritingu jest bezlitosna. Większość kopirajterów zarabia mało (2500 zł / miesięcznie), niewielu powyżej średniej krajowej, a naprawdę nieliczni mogą cieszyć się zarobkami przekraczającymi 5-cyfrowe sumy na miesiąc.
Praca na plaży? Pod plamami? Zapomnij.
Wizje, które roztaczają przed Tobą guru copywritingu i szeroko pojętego marketingu / freelance możesz włożyć między bajki. Dlaczego? Patrz punkt powyżej!
Zlecenia uwalniające kreatywność i pozwalające realizować wielomilionowe i ambitne projekty?
Brak nudy, ciągle nowe wyzwania i żadnej monotonii? No nie do końca tak jest.
Jasne, takie zlecenia CZASAMI też Ci się trafią. Jednak musisz wiedzieć, że większość swojego czasu pracy poświęcisz na pisanie dziesiątek tysięcy znaków ze spacjami (zzs): artykułów, opisów produktów czy kategorii. I nie ma w tym nic dziwnego. Po prostu tak wygląda rynek i właśnie tak prezentuje się zapotrzebowanie na usługi copywriterów.
Konkurencja jest duża i będzie coraz większa
Spokojnie. Nie tylko Tobie wmówiono, że praca copy jest usłana różami, zleceń jest multum i nie ma żadnego problemu ze znalezieniem nowych klientów. Dlatego, zanim zaczniesz, zobacz, jak ten rynek wygląda teraz i jak będzie prezentował się za kilka czy kilkanaście lat.
Lekko licząc, każdego roku w branży pojawia się od kilkuset do nawet kilku tysięcy nowych osób. Zapotrzebowanie na ich teksty nie rośnie aż tak szybko. I jak myślisz? Ilu z nich udaje się utrzymać* tylko i wyłącznie z pisania? 90%? 70%? 50%? 10%? No właśnie…
* W tym miejscu mam na myśli zarobki umożliwiające normalne funkcjonowanie, a nie pieniądze, które nadają się tylko na przysłowiowe “waciki”.
Musisz ciągle się uczyć
Może zabrzmi banalnie, ale profesjonalny copywriter nigdy nie spoczywa na laurach. Aby być na bieżąco, szlifować swoje umiejętności i po prostu stawać się lepszym – musisz dbać o swoją edukację. Uczestnictwo w szkoleniach i kursach, czytanie książek i blogów, a nawet śledzenie newsletterów. To tylko kilka przykładów miejsc, z których warto się uczyć.
Czy praca w copywritingu to samo zło?
Tylko nie zrozum mnie źle. Ten artykuł dotyczy ciemnej strony tej branży, dlatego ująłem w nim listę wyzwań i problemów, którego mogą na Ciebie czekać.
Oczywiście, copywriting wiąże się także z szeregiem zalet, do których z pewnością mogę zaliczyć wysoki poziom wolności i niezależności, elastyczność, a także całkiem fajne zarobki. Ale zdaje się, że to już temat na osobny wpis ?.
Podobał Ci się ten?
Daj znać, a najlepiej podziel się nim ze swoimi kontaktami. Możesz wysłać link do znajomych lub po prostu udostępnić go w social mediach. Co nie zrobisz – i tak będę Ci wdzięczny!
Jestem profesjonalnym copywriterem i marketingowcem “z krwi i kości”.
Pomagam właścicielom i managerom firm, marketerom, agencjom reklamowym oraz wszystkimi osobom, które chcą rozwijać biznes i zarabiać więcej.
Doradzam i tworzę dla nich teksty, które pomagają w komunikacji, budowaniu marek, pozycjonowaniu stron, a przede wszystkim zwiększaniu sprzedaży.