O terminie personalizacji w marketingu napisano dużo, naprawdę bardzo dużo. Firmy, marketerzy, blogerzy, każda z tych grup stworzyła dziesiątki, jak nie setki publikacji na temat… jak personalizacja, czy to w e-mailach, performance’ie, czy po prostu w marketingu jest ważna. No właśnie – ważna, ale czym tak naprawdę jest personalizacja? Jakie jej rodzaje można wyodrębnić, a przede wszystkim jak wprowadzić ją w życie, bez „nie wiadomo jak” skomplikowanych narzędzi i sztabu specjalistów? Jesteś ciekawy? Zapraszam do lektury tego wpisu.
Personalizacja i jej definicja
W dużym skrócie: personalizacja przekazu marketingowego to po prostu dopasowanie treści do faktycznych preferencji danego użytkownika. Chodzi o to, aby reklama trafiała w potrzeby konkretnej osoby lub grupy osób o zbliżonych zainteresowaniach.
Termin personalizacji jest przede wszystkim zaprzeczeniem podejścia, które nadal (niestety) stosuje wielu specjalistów od marketingu – nawet tych mających się za wybitnych specjalistów. Podejście to mówi o masowym kierowaniu danego przekazu do wszystkich odbiorców, bez względu na ich wiek, bieżące potrzeby, preferencje, a nawet płeć. Przykłady?
- Reklama szminki w mailingu wysłanym do faceta. Od razu widać, że marketer nie zadął sobie trudu, aby sprawdzić bazę odbiorców.
- SMS informujący o wyprzedaży szpilek i innych damskich butów – ponownie w roli odbiorcy występuje mężczyzna.
Brzmi idiotycznie? Zgadzam się, jednak wielu nadal tego nie dostrzega. Dla nich personalizacja jest tajemnicą. Bo niby po co ją stosować, jak można „walić” jednym przekazem do wszystkich, pomijając segmentację i dobór odbiorców.
Personalizacja jest bardzo szerokim pojęciem, które można stosować na wiele różnych sposobów – w zależności od tego, jakimi danymi się posługuje, a także, z jakich nośników reklamy korzysta. A oto jej rodzaje.
Po imieniu, czyli klasyczna personalizacja
Jedna z najprostszych, a zarazem diabelnie skutecznych metod personalizacji. Jeżeli regularnie (albo i nie) wysyłasz newslettery bądź SMSy do swoich odbiorców i klientów – staraj się wtrącać w ich treści imię adresata. Możesz to robić zarówno w temacie maila (podwyższysz tym skutecznie wskaźnik open rate), jak i bezpośrednio w treści newslettera (to natomiast powinno się przełożyć na skok wskaźnika CTR).
Ważne – nie rób tego za często. Jeśli każdy Twój e-mail lub SMS będzie zaczynał się od słów „Cześć Mateusz!” / „Mateuszu, mamy dla Ciebie nową promocję” / „Mateusz <dalsza treść>” – po pewnym czasie odbiorcy znudzą się i przestaną na to reagować. Zdrowa dawka imiennej personalizacji to używanie jej w co drugim bądź trzecim mailu / SMSie. Oczywiście, poszczególne grupy odbiorców mogą się od siebie różnić, dlatego zachęcam Cię do testowania tego rozwiązania.
Aby to zrobić musisz oczywiście posiadać informacje, jak mają oni na imię. O to zadbasz już podczas rejestracji użytkowników (jeśli prowadzisz np. e-commerce) lub podczas zapisu na newsletter (poza podaniem adresu e-mail czy numeru telefonu, prosząc także o imię).
Jedno jest pewne – używanie imienia działa i podnosi wyniki nawet o kilkanaście punktów procentowych.
Masz imię? No to znasz też płeć odbiorcy!
To kolejny krok w doskonaleniu personalizacji. Po co bowiem oferować produkty czy usługi mężczyzną, skoro wiesz, że ich odbiorcami w 99% przypadków są kobiety? Jeśli dysponujesz imieniem personalizacja w podziale na płeć jest banalnie prosta i wymaga jedynie kilku minut lub godzin pracy w excelu (w zależności od rozmiaru bazy odbiorców).
Po produkcie, który oferujesz
Umówmy się, że jeśli sprzedajesz damskie kosmetyki lub ubrania, to z dużym prawdopodobieństwem 90% wizyt na Twojej stronie będzie wykonywane przez kobiety. W związku z tym o personalizację możesz zadbać już na etapie tekstów na stronie. Zamiast pisać ogólnikami i bezosobowo, od razu możesz zwracać się tak, jakbyś pisał do kobiet. Ten sam mechanizm zadziała, gdy oferujesz asortyment kierowany głównie w stronę mężczyzn – np. sprzęt wędkarski, narzędzia, czy inne męskie gadżety.
Po wieku
Musisz przyznać, że wiek odbiorców gra bardzo ważną rolę zarówno w promocji, jak i samym prowadzeniu Twojego biznesu. Zupełnie inna forma produktów oraz komunikacji będzie trafiała do nastolatków, inna do 20- czy 30, 40, 50-paru latków, a zupełnie inna do seniorów. Jeżeli tylko masz taką możliwość – koniecznie zbieraj dane o wieku swoich klientów i użytkowników. To znacznie ułatwi Ci planowanie, jak i wdrażanie działań marketingowych.
Brak pomysłów na personalizację komunikacji ze względu na wiek? Skorzystaj z gotowych badań, analiz i opracowań dotyczących pokoleń (Millenialsów, Z, Y, C i wielu innych). Mogą się okazać dla Ciebie prawdziwą skarbnicą wiedzy, którą wykorzystasz do personalizacji swojego marketingu.
Po dacie i godzinie
Regularnie wysyłasz newsletter nawet z najprostszego narzędzia do mass-mailingu, które pozwala Ci na badanie wskaźnika otwarć, kliknięć, a także sprawdzania, w jakich godzinach do nich dochodzi? Tym sposobem możesz wywnioskować, kiedy Twoi odbiorcy najchętniej czytają Twoje maile. A następny krok to wysyłanie ich właśnie dokładnie w tych godzinach.
Większość narzędzi do mailingów daje możliwość personalizowania wysyłki na podstawie godziny. Tzn. Ty realizujesz jedną kampanię e-mail marketingową, a system wysyła maile w różnych godzinach. Odbiorca, który najczęściej otwiera je o godzinie 8.00 we wtorki, dostanie newsletter właśnie o tej porze. Natomiast inny użytkownik, który swoją skrzynkę otwiera w piątki o 21.00 – otrzyma maila właśnie w tym czasie. Proste, a jakże skuteczne.
Zaawansowana personalizacja w oparciu o zachowanie użytkowników
Załóżmy, że dysponujesz całkiem zaawansowanym narzędziem do marketing automation. Pozwala Ci ono nie tylko na wysyłkę maili, czy SMSów, ale także na badanie zachowania użytkowników na Twojej stronie. A dzięki podłączeniu do bazy adresów – połączenie zachowania z konkretnymi osobami. To już całkiem niezłe, co?
Dzięki takiemu zabiegowi nie tylko znasz imię, płeć, czy preferencje „godzinowe” danego użytkownika, ale przede wszystkim wiesz, co robił on na Twojej stronie. Kiedy wszedł na nią, co dokładnie oglądał, jak i również kiedy opuścił Twój serwis.
Tym sposobem możesz mu wysłać wiadomość zawierającą np. rabat na produkty, które przed chwilą oglądał. Wzrost konwersji gwarantowany.
Personalizacja grupowa
Ale zaraz, zaraz… przecież personalizacja, jak sama nazwa wskazuje, ma dotyczyć konkretnej osoby, a nie grupy ludzi. Co ten Mateusz wypisuje?
A no właśnie. Kolejnym pomysłem na dość niestandardową, a jednocześnie skuteczną personalizację, jest używanie w swoich komunikatach języka, którym posługują się konkretne grupy społeczne lub zawodowe.
To znaczy, jeżeli Twoją grupą odbiorców są graficy, programiści, marketingowcy lub inni profesjonaliści (architekci, projektanci, księgowi, analitycy, kierowcy, sprzedawcy itp.), których zawód wiąże się ze stosowaniem „wewnętrznego” języka – używaj go do personalizacji wiadomości.
Jeśli Twoimi odbiorcami są ludzie zamieszkujący określone tereny (np. Śląsk / Kujawy) – używaj ich gwary. Uwaga! Rób to jeśli potrafisz. W innym wypadku możesz narazić się na śmieszność i odnieść całkowicie inny efekt, od tego zamierzonego.
Jeżeli natomiast, ze względu na specyfikę swojej branży (np. sprzedaż tylko damskich lub tylko męskich kosmetyków) komunikujesz się wyłącznie z osobami reprezentującymi określoną płeć – wiedz, że to też możesz wykorzystać do personalizacji swoich wiadomości!
Jak ten rodzaj personalizacji grupowej może wyglądać w praktyce?
- Używaj sloganów / powiedzonek – pisząc do programistów z powodzeniem możesz używać wtrąceń znanych tylko tej grupie zawodowej, do marketingowców również :). Przykłady? „Zbriefować, zrobić copy, lead, LP, long taile” i wiele, wiele więcej.
- Stosuj gwarę – nie, nie namówisz mnie na kaleczenie pięknej gwary. Jak chcesz to pogoogluj. Już i tak wiesz, o co chodzi :).
- Pisz do konkretnej płci – tu akurat zadanie jest wyjątkowo proste i polega jedynie na odpowiednim doborze i odmianie słów.
Jest to doskonałe wyjście w sytuacji, gdy nie dysponujesz innymi informacjami potrzebnymi do pełnej personalizacji, a z drugiej strony – może być też doskonałym uzupełnieniem już stosowanych przez Ciebie zabiegów personalizacyjnych (co to za słowo?!) ;).
Co można personalizować? Jakich kanałów i narzędzi używać do personalizacji?
Szczerze? Wszystkich! Bez względu, w jaki sposób komunikujesz się ze swoimi odbiorcami – zawsze znajdziesz pole do personalizowania swoich wiadomości.
SMS marketing, mailingi i newslettery, reklama PPC (za pomocą Google czy Facebooka), video marketing, ostatnio bardzo modna promocja przy pomocy narzędzi do notyfikacji web push oraz dziesiątki innych. Jak widzisz – w tym obszarze nie ma praktycznie żadnych ograniczeń.
Wysyłasz dużo ofert handlowych? Personalizuj je! To jeden ze sprawdzonych sposobów, aby podnieść ich skuteczność.
Jaką rolę w personalizacji odgrywa copywriting?
Nie byłbym sobą, jeśli nie wtrąciłbym kilku groszy na temat obszaru, na którym znam się najlepiej. Jak już pewnie się domyślasz – nieodzownym elementem każdej udanej personalizacji jest oczywiście… właściwie zaplanowana, napisana i dobrana treść! A jak mowa o tekstach to z pewnością nie sposób nie wspomnieć o copywritingu, który w tej dziedzinie sprawdza się wręcz wyśmienicie.
To właśnie dzięki odpowiedniej pracy copywritera możesz personalizować, a co za tym idzie – podnosić skuteczność wspomnianych wyżej komunikatów.
Inne pomysły i sposoby na personalizację
Jak widzisz, sposobów na personalizowanie komunikacji marketingowej jest wiele. Jedne wymagają dość intensywnej pracy oraz posiadania wiedzy i narzędzi, inne natomiast są łatwe i do zastosowania „od zaraz”. Czy w tym artykule wymieniłem je wszystkie? Oczywiście, że nie. Jest ich na tyle dużo, że spokojnie mogłaby o tym powstać niejedna książka. Zaś wpis mógłby być trochę za długi. O kolejnych napiszę w jednym z następnych artykułów na blogu.
Sądzisz, że to dla Ciebie zbyt skomplikowane i potrzebujesz pomocy przy personalizacji Twoich działań marketingowych? Napisz do mnie.
Jestem profesjonalnym copywriterem i marketingowcem “z krwi i kości”.
Pomagam właścicielom i managerom firm, marketerom, agencjom reklamowym oraz wszystkimi osobom, które chcą rozwijać biznes i zarabiać więcej.
Doradzam i tworzę dla nich teksty, które pomagają w komunikacji, budowaniu marek, pozycjonowaniu stron, a przede wszystkim zwiększaniu sprzedaży.